Witajcie! Dziś nie będzie tematycznie ale wręcz chaotycznie ;) – jak w temacie: sprzątam - w zdjęciach, na blogu, w życiu... ;) Pokażę Wam dziś pozostałe artefakty, które wytworzyłam w wiosennym twórczym szaleństwie a które jeszcze tutaj nie gościły. Niektóre to powroty do ukochanych motywów (jak Siemiradzki ;), inne to nowe wersje – „ulepszone”, "na bogato", z łowicką nutą… zresztą, sami zobaczcie – ostrzegam, ilość zdjęć jest...niepokojąca… ;) Ale obiecuję, że to koniec staroci. Zatem zaczynamy…
Na koniec coś dla ucha:)
Serdeczności!