Dziś tylko małe co nieco, niestety ostatni tydzień obfitował w wiele dziwnych zdarzeń, co znacznie ograniczyło czas na tworzenie. Jednak udało mi się wykonać malutki artefakt :) Deseczka pod kalendarz z „mottem” znalezionym w Sieci, które mi się bardzo spodobało i pomyślałam, że będzie idealne na każdy dzień roku :) Mam nadzieję, że przyszły tydzień będzie łaskawszy i będę miała czas na jakieś ambitniejsze projekty...;)
sobota, 22 stycznia 2011
niedziela, 16 stycznia 2011
Takie samo ale trochę inne...;)
...ponieważ nie sposób zrobić drugiej takiej samej szkatułki. Zresztą uważam, że nie ma sensu, każda powinna mieć coś w sobie oryginalnego :) A że zostałam poproszona o małą „powtórkę z rozrywki” postanowiłam połączyć motyw anioła postarzonego krakiem dwuskładnikowym, który to w podobnej odsłonie niejako otwierał tego bloga z moją późniejszą fascynacją szablonem :) Wszystko „oprószone” starym złotem, w kolorach beżu i ciepłego brązu. Tylko zdjęcia nie najlepszej jakości ... niestety, ale w tych szarych okolicznościach przyrody nić lepszego nie udało mi się wykrzesać... byle do wiosny ;)
sobota, 8 stycznia 2011
„ZEGARmistrz światła purpurowy...”
... a raczej niemiłosiernie sponiewierany... ;) na początek Nowego Roku czasomierz w wydaniu retro. To, co widzicie na załączonych obrazkach to chyba 5 życie tego zegara :) Nie mogłam dobrać serwetki, ciągle coś nie pasowało, źle się komponowało ze styranym tłem. Wreszcie odkopałam pomarańczki, ale takie trochę inne, wyglądające jak ze starego podręcznika botanicznego :) I tak powstał leciwy miernik czasu, który zostanie tym razem u mnie, no chyba że się komuś bardzo spodoba... ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)