Witajcie;)
Dziś znów dwie szkatułki ślubne, mam wrażanie, że ostatnio nic innego nie robię..;) Ale tym razem czas odegrał istotną rolę, miałam 2 dni na zrobienie puzderka... presji nie znoszę, ale za to wyzwania owszem...;) I tak powstało pudełko z fajną retro serwetką na wieku, bardzo bogatą więc dołożyłam tylko kokardkę i dedykację w środku...
Na wykonanie drugiej szkatułki miałam ciut więcej czasu więc wykorzystałam embossing i nowe stemple ;) do tego kokardka i wyszło chyba fajnie, monochromatycznie;) Zdjęcia takie sobie, bo czasu oczywiście mało...;)
Na koniec Lulinek - kot na smyczy - ewenement na wsi...;) I kawałek zapowiadający nową płytę, już nie mogę się doczekać...;)
Serdeczności!
Uwielbiam retro. Tobie to wychodzi fantastycznie.
OdpowiedzUsuń