Dawno mnie nie było, jednak nieobecność mogę uznać za usprawiedliwioną, gdyż tworzyłam dużo, tylko nie było kiedy zdjęć porobić, jak wiadomo o tej porze roku światła popołudniami jak na lekarstwo;) Dziś chciałam Wam pokazać metamorfozę pewnej ramki, jej żywot prawie zakończył się na śmietniku, zaproponowałam więc znajomej, że chętnie ją odnowię i tak wpadła w moje ręce:) Z odnawianiem nie miało to wiele wspólnego, raczej z przerabianiem :) Wyszlifowałam, zaszpachlowałam dziury i wykończyłam w klimacie shabby, zrezygnowałam z wzoru w zamian przyklejając małe reliefy. Wykończyłam koronką. Efekt poniżej ;)
A to zdjęcie sprzed metamorfozy...
No i kolejna bańka, tym razem z motywem aniołka, postanowiłam ją zrobić w podobnym stylu co ramkę, front zdobi delikatny aniołek przyklejony na przegrodzie bombki, jest zatem płaski ale przezroczysta kopuła daje bardzo fajny efekt. Tył „oszroniony” papierem ryżowym, całość przewiązana koronką. Muszę przyznać, że fotografowanie bombek to masakra;)
Na zakończenie wpadający w ucho cover, w sam raz na sobotnie twórcze popołudnie! :) Wracam do pracy, do "zobaczenia" jutro:)
Ramka wyszła wspaniale. Zupełnie inna rzecz. Bombka też mi się bardzo podoba, ja w tym roku nie mam jakoś natchnienia na ozdabianie bombek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też długo nie miałam natchnienia na bombki, w tym roku sie właściwie przełamałam:)
UsuńPozdrawiam!
Zakochałam się w tej ramce, oszczędne zdobienie ale rewelacyjny efekt, coś pięknego.
OdpowiedzUsuńRamka wyszła cudnie i romantycznie :) A bombeczka równie urocza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Pozdrawiam!
UsuńRamka jest piękna!
OdpowiedzUsuńŚliczna ramka, a bombka oryginalna i niespotykana. Takie tylko u Blumy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marti :)
Piękna bańka.
OdpowiedzUsuńTwoja ramka to piękna rzecz :)
OdpowiedzUsuń