Wesołych świąt życzę. Patrzę na twoje wiercenia i zazdroszczę, muszę się podciągnąć w następnym roku. Są przepiękne. Ja dzisiaj kończyłam kimekomi a jeszcze jedno gęsie mi zostało do wykończenia z japońskim napisem. Na tym poprzestanę do następnego roku. Do miłego blogowego zobaczenia. Pozdrówki.
Witam serdecznie, tu Bożena z Bujakowa. Coś mi te motywy łowickie przypominają, sama nie wiem ... Coś, co pojechało do Krakowa i ma się tam świetnie. Ażurowe jaja w dużym szklanym kielichu na poduszce z samych piórek. Zazdrosny błysk w oku bratowej - bezcenny! Pozdrawiam, tęskniąca za słońcem, w ostatnich śnieżnych podrygach zimy, Bożena.
Dużo radości z przeżywania tych wyjątkowych Świąt życzę :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt życzę.
OdpowiedzUsuńPatrzę na twoje wiercenia i zazdroszczę, muszę się podciągnąć w następnym roku. Są przepiękne.
Ja dzisiaj kończyłam kimekomi a jeszcze jedno gęsie mi zostało do wykończenia z japońskim napisem. Na tym poprzestanę do następnego roku.
Do miłego blogowego zobaczenia.
Pozdrówki.
Baardzo świątecznie musisz mieć w domu już od tych pięknych jajek! Wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace :) Pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ślę pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńtu Bożena z Bujakowa. Coś mi te motywy łowickie przypominają, sama nie wiem ... Coś, co pojechało do Krakowa i ma się tam świetnie.
Ażurowe jaja w dużym szklanym kielichu na poduszce z samych piórek. Zazdrosny błysk w oku bratowej - bezcenny!
Pozdrawiam, tęskniąca za słońcem, w ostatnich śnieżnych podrygach zimy,
Bożena.
Poświąteczne pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń