niedziela, 2 czerwca 2013

Florystyka – prolog...;)

Dziś post dla osób o mocnych nerwach: będzie sentymentalnie  i z  bardzo dużą ilością zdjęć ;) Właśnie wróciłam z ostatnich zajęć florystycznych. Rok minął nawet nie wiadomo kiedy, miałam okazję  nauczyć się mnóstwa ciekawych rzeczy,  poznałam fantastycznych, barwnych ludzi. Ledwo zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić a już trzeba się rozstawać... ale jestem przekonana, że nasza znajomość będzie trwała nadal.
Poniżej fotorelacja z dwóch ostatnich zajęć, kamelia z goździka – hardcore ale warto ;)  Do  kryzy oklejonej czyśćcem wełnistym wetknięte jest styropianowe jajo, służące jako rączka  ( genialny pomysł naszej  Pani Reni;) i wiązanki ślubne. Mogłyśmy się w pełni wyżyć florystycznie, więc niech Was nie dziwią niektóre rozwiązania;)

Miałam też wielką przyjemność wykonania pamiątkowych szkatułek dla naszych Pań, w podziękowaniu za serce, które włożyły w to aby nas czegoś nauczyć;) Mam nadzieję, że się spodobały;) Do środka włożyłyśmy wisiory szydełkowe wykonane przez Ewę i karteczki, które zrobiła Ula. Taki prezent w całości hand made :)

Teraz pozostaje „tylko” zdać egzamin;)
Serdeczności!

17 komentarzy:

  1. tez bym chciala dostac taki prezent:)mmm...pierwsza szkatulka cudowna!!!bukiety tez urocze. jak dla mnie ten drugi i tez zczerwonych kwiatow:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się czarna skrzynka :) bardzo fajny efekt crackle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt niby skóry:) Też lubię :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Och, jak mi się podoba ten bordowy bukiet. Co to? goździki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście goździki wracają do łask, te sa cudne - bordowe:))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Patrzę na tą pierwszą i w ogóle nie kumam, czy to jakiś goździk gigant?
    Lubię wiązanki ślubne z powłóczystymi elementami, dawno już takich nie widziałam. Od dawna są modne mini bukieciki, za którymi nie przepadam, szczególnie jeśli chodzi o taką okazję.
    W komódkach niezwykle podoba mi się zastosowanie kuli filcowej.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pierwsza wiązanka to kamelia - czyli jeden duży kwiat z płatków - "rozbiera" się kwiaty ( tu ok 8 goździków) segreguje płatki wg wielkości i przykleja płateczki klejem na zimno tworząc duży kwiat, najczęściej spotykane kamelie są z płatków róż,ale goździk też się świetnie nadaje i jest mniej oczywisty. To są raczej małe wiązanki,dla drobnych kobietek. A kulka to taka wisienka:)) Bo już kiedyś robiłam szkatułkę z tą serwetką i chciałam żeby było trochę inaczej:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Piękne rzeczy na tych zajęciach powstały. Ja chodzę na koło plastyczne, co również wiąże się z świetną atmosferą i ludźmi. Dobry pomysł ze szkatułką, jestem pewna, że się spodobały! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Fajnie było na florystyce... tylko stanowczo za krótko:)

      Usuń
  6. Smutno mi, że to już koniec. Będę za Wami wszystkim tęsknić. Świetna była atmosfera na zajęciach. Pozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również... pozdrawiam serdeczni i do zobaczenia!

      Usuń
  7. Oprócz decoupage'owych cudów tworzysz jeszcze florystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne prace, piękne kompozycje kwiatowe. Natomiast urzekła mnie czarna szkatułka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne bukiety :D Już wiem, do kogo się zgłoszę, jakby co :*
    Buziaki, Marti

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy