Witajcie! Po straszliwie długiej przewie powracam… blog się zakurzył, delikatnie mówiąc - ostatni post w klimatach Wielkanocnych a tymczasem za oknem już lato… Niestety ostatnie dwa miesiące sponsorowały trzy literki „N” – najpierw zakrólowała "Niechęć" - po ogromnej kumulacji jajec nie mogłam patrzeć w stronę mojego „roboczego kącika” zresztą mam tak co roku… słowo daję wydmuszki potrafią człowieka okropnie sponiewierać! ;) I nie było by tak źle gdyby po "Niechęci" nie pojawiła się "Niemoc"… czyli chciałam coś zrobić, w głowie mnóstwo pomysłów i planów ale… zero czasu… a jak już była chwila wolna to można było jedynie paść na twarz … życie czasem jest dziwne… na szczęście potem przyszedł "Nawrót" i mimo dość paskudnego czasu powracam z nadzieją, że jeszcze tutaj od czasu do czasu zaglądacie…;)
Zatem dziś segregator – przepiśnik, który się tworzył w bólach strasznych… miało być słodko i różowo… jak człowiek nie jest w nastroju to ciężko stworzyć coś w tych klimatach, no ale prośba jest prośbą i trzeba było się postarać ;) Bazą jest zwykły tekturowy segregator, który nawiasem mówią nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do obróbki. Trzeba uważać żeby się nie powyginał no i bardzo ostrożnie z papierem ściernym… - szczególnie jak się lubi przecierki ;))) Koncepcji miałam kilka ale w końcu stanęło na patchworkach ;) Zmiksowałam kilka serwetek w kropki, cętki i paski, dodałam słodkie babeczki, serducha, domalowałam falbanki… mix totalny, ale myślę że efekt słodkości osiągnęłam;)))
Oby służył i pomieścił wiele przepisów!
Serdeczności! :)
Zatem dziś segregator – przepiśnik, który się tworzył w bólach strasznych… miało być słodko i różowo… jak człowiek nie jest w nastroju to ciężko stworzyć coś w tych klimatach, no ale prośba jest prośbą i trzeba było się postarać ;) Bazą jest zwykły tekturowy segregator, który nawiasem mówią nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do obróbki. Trzeba uważać żeby się nie powyginał no i bardzo ostrożnie z papierem ściernym… - szczególnie jak się lubi przecierki ;))) Koncepcji miałam kilka ale w końcu stanęło na patchworkach ;) Zmiksowałam kilka serwetek w kropki, cętki i paski, dodałam słodkie babeczki, serducha, domalowałam falbanki… mix totalny, ale myślę że efekt słodkości osiągnęłam;)))
Oby służył i pomieścił wiele przepisów!
Serdeczności! :)
Słodziutki wyszedł :-) Ja też mam chwile zwątpienia, miałam nawet zawiesić bloga, ale jakoś pomału mi przeszło. Życie. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńFantastyczny segregator! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWelcome back;) Moce odzyskasz - zwłaszcza, że segregator rokuje znakomicie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny segregator! Słodki i zachęcający do gotowania. ;) Rzeczywiście coś z tym czasem jest ostatnio jakoś nie tak. Moja doba też się zdecydowanie skróciła... Pozdrawiam i życzę dużo niegasnącego zapału! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś, przepiśnik uroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniale wyszedł:- )
OdpowiedzUsuńkurcze rewelacja! Mam nawet stary brzydki segreator w domu - moze bym go odmienila...?:)Fajnie ze jestes:)
OdpowiedzUsuńUroczy i jak to zwykle u Cibie bardzo staranny no i dajesz pomysł na stare segregatorowe rupcie. Świetny!
OdpowiedzUsuńdobrze znów Cię widzieć!
OdpowiedzUsuńprzepiśnik super! a u mnie ostatnio niemoc czasowa...
Witajcie Moje Drogie! Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i pamięć:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Was zainspirowałam do zrobienia sobie dekupażowych segregatorów:)
Serdecznie pozdrawiam!
A w życiu żadnego segregatora nie będę robić!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej w najbliższym czasie... :)
Ale to nie przeszkadza w tym, żeby sobie u Ciebie pooglądać tego cukierasa.
I widzę, że nawet udało Ci się znaleźć kawałek lamparciej RÓŻOWEJ skóry do wykończenia przepiśnika, ho, ho... ;)
Tak więc na bogato i stylowo, że hej!
:) Nigdy nie mów nigdy! :)
Usuńheh centki są z serwetki z pewnym koteczkiem, na którego na razie nie mam pomysłu ale tło się przydało:)))
Pozdrawiam serdecznie!
no strrrrrrrrrrrrrrrasznie długo cię nie było!
OdpowiedzUsuńale ważne że wróciłas
a najnowszy wytworek mozesz wrzucić na paczworkowe wyzwanie do i-kropki
pasuje
pozdrawiam
Oj nie było, nie było.... zaległości blogowe mam okropne! Ale mam wielką nadzieję wszystko nadrobić. Dzięki za info i odwiedziny, uściski!
Usuńwygląda naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńOo jaki ciekawy ;) zazdroszczę,ze masz cierpliwosc i wytrwalosc,zeby zrobic cos takiego :)
OdpowiedzUsuńhttp://agamafashion.blogspot.com/