niedziela, 24 lutego 2013

Jajo – na łowicką nutę i ażurki cd.;)

Pisałam chyba już kiedyś, że nigdy nie robię dwóch identycznych rzeczy, jednak tym razem wymyśliłam sobie, że zrobię sobie serię łowickich jaj. Tak między jednym ażurkiem a drugim, żeby coś sobie urozmaicić;) Dziś pierwsze z nich, robione tak jak korale, czyli wycinanki z różnych serwetek połączone we wzór według  wyobrażeń własnych a następnie mozolne domalowywane tło, do tego niezliczona ilość warstw lakieru aż do uzyskania szklistej powłoki, wykończone frędzelkami i drewnianymi koralikami. Mnóstwo roboty, jak z koralami, ale efekt fajny no i lubię sobie takie wyzwania stawiać;)
Jeszcze ażurki: tym razem całe perłowe, wyglądają jeszcze delikatniej niż białe. I jedno przywołujące wiosnę: żółto-zielone. Jak Wam się podobają nowe wersje jaj?;)


 
A na koniec Coma, chyba jeszcze ich tutaj nie nie było, a bardzo ich lubię :) Zatem dziś kawałek z ich drugiej studyjnej płyty. Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających, miłego tygodnia!

22 komentarze:

  1. Piękne te Twoje łowickie jajka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaja z jajem :) Fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisanki naprawdę bardzo zacne. Lubię łowickie motywy - i taka seria na pewno będzie udana. Te ażurowe to bajka normalnie, pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! Koniecznie kiedyś spróbuj frezowania, fajna sprawa:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Fajne te Twoje czarne ludowe jaja. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, w sumie tak żywe kolory najlepiej wyglądają na czarnym tle, cieszę się że się podoba:)

      Usuń
  5. Wiesz, że mam słabość do tych łowickich wzorów;-)) Mam rozpoczęte jeszcze z zeszłego roku z tym samym motywem (naklejone i wstępnie polakierowane), może pokuszę się o czarne tło?
    Ściskam czule ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również:) Pewnie, trochę z tym jest roboty ale warta jest zachodu:))
      Czekam na Twoje łowickie!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Witam, przyszłam do ciebie z rewizytą i fajnie się stało, że akurat na te jajka łowickie natrafiłam. Też mam dwa podobne osobniki z tamtego roku, jeśli pozwolisz dodam im koralikowe chwostki, na pewno lepiej będą się prezentowały :) Hafciarskie jajeczka cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:) Bardzo mi miło! oczywiście,że pozwolę, spieszę je obejrzeć bo jakoś mi umknęły. Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  7. Dzięki za przypomnienie,mam przecież serwetki łowickie!Będą jaja!Nie tak misternie dłubane jak Twoje,ale coś zmaluję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za podpowiedzi odnośnie ażurków.
    O wężyk zadbał mój mąż przy zakupie. Przewidział, że w swoich małych łapach, nie dam rady na dłuższą metę z jakimś narzędziem.
    Mnie przy wierceniu pękło 1 na trzy. Mam nadzieję, że jeszcze coś wywiercę, bo czasu jak na lekarstwo. Wieczorem jednak coś podmalowuję, bo wygodnie i w fotelu.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne jajka, robią wrażenie. Na pewno wyglądają bardzo efektownie jako ozdoba. Zazdroszczę takiego wyćwiczenia, w życiu nie zrobiłabym czegoś takiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wiesz to wszystko kwestia wprawy i cierpliwości;)))
      pozdrawiam!

      Usuń
  10. Dziewczyno! Iście koronkowa (!) robota! Podziwiam za talent i cierpliwość, zwłaszcza że podjęłaś się wykonania jaj jak tradycyjne łowickie wycinanki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy