niedziela, 14 kwietnia 2013

Przeciwwaga … ;)

Miało być kolejne minimalistyczne  shabby z monochromatycznym wzorem, ale pomyślałam że pokażę coś zupełnie odmiennego w formie i wykonaniu ;) Zatem dziś przpiśnik czyli szkatułka -  książka na wszystkie „luźne” przepisy wycięte z gazet czy zapisane na małych karteczkach. Mnie takowych zalega całe mnóstwo zatem postanowiłam to jakoś zorganizować. Tak powstał rzeczony przepiśnik, bogaty w formie ale oszczędny w kolorach, w zasadzie użyłam różnych odcieni brązu i beżu, w zamyśle miał wyglądać na leciwy. Wierzch zdobi przesłodka serwetka i sam napis potraktowany krakiem, do tego konturówka w kolorze starego złota. Grzbiet obklejony gazą, która pełni rolę starego płótna. Na brzegi naniosłam szpachlę do drewna i przy użyciu widelca ;) stworzyłam imitację starych kartek. Środek utrzymany w tej samej tonacji, czekoladowa babeczka, przetarte tło, kropki i bejca. I tak powstała opasła księga, która pomieści wszystkie kuchenne zapiski ;) Przyznam szczerze, że porządnie wyżyłam się niej twórczo ale o to chodziło, miała wyglądać na sfatygowaną ;)


I jeszcze wiosenna muza:) Serdeczności!

24 komentarze:

  1. O rety - ale cudo!!! Moje stado luźnych przepisów miałoby w takiej księdze raj na ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) hehe no właśnie o to mi chodziło:))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. REWELACJA!Szkatułka bajeczna,od razu widać jej zastosowanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło, że Ci się podoba:)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Świetna! Bardzo pomysłowo poradziłaś sobie z "imitacją kartek". Całość super! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne brązy i postarzenia a te imitacje kartek to mistrzostwo. Super wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny :D
    Buziaki, Marti

    OdpowiedzUsuń
  6. No cudo po prostu :) CUDO!

    OdpowiedzUsuń
  7. W pierwszej chwili myślałam, że to jakiś pradawny tom z przepisami Twojej prapraprababci na przykład! Wygląda faktycznie jak prawdziwa księga, niesamowity!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. heh, tak,praktyczny jest:)) dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  9. Fantastyczny pomysł! Gaza chodzi za mną jakiś czas-zawsze zapominam kupić..Też mam masę powyrywanych przepisów, zapisanych na luźnych kartkach itd. super wykon i pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh. ja wyjęłam z apteczki:))) Fajna sprawa z tą gazą, można robić efekt serwetki babcinej albo płótna właśnie. Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  10. Ależ niespodzianka! Bardzo ciekawy pomysł i "produkcja" na masę zalewających zeszyty z przepisami kartek, karteczek, karteluszków, które wypadają i znajdują się zawsze nie wtedy, gdy nie są potrzebne. Luksiańsko!
    Pozdrawiam,
    Bożena z Bujakowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje droga Bożenko!
      Widzę, że mój problem zalegających przepisów to nie sprawa odosobniona:))
      Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  11. wow Aniu zwariowałam na punkcie tego Przepiśnika rewelka pomysł i bardzo świetne wykonanie. Z chęcią bym się ustawiła w kolejce na taki jakbyś chciała się znów wyżyć :P-jarzynka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarzynko, wiesz, że dla Ciebie zawsze chętnie coś podekupażuje;)
      jesteśmy w kontakcie, uściski!

      Usuń

Obserwatorzy