środa, 31 października 2012

Cukierasy w starym stylu ;)

Prezent jakiś czas temu wykonany  dla Psiapsiółki z okazji jej imienin:) Lubię dla niej tworzyć artefakty bo mamy podobną wizję świata, że się tak wyrażę:) Dziś w końcu znalazłam chwilę, żeby i Wam go pokazać. Strasznie mi się ostatnio czas na przyjemności skurczył, w głowie milion pomysłów i wizji, dekupażuję wykorzystując każdą wolną chwilę, bo trochę rzeczy obiecałam, trochę sobie wymyśliłam no i jeszcze postanowiłam wyedukować się trochę w dziedzinie florystyki więc wróciłam do szkolnej ławy, zatem weekendy też zajęte... ech, ale może to i dobrze, bo nie lubię tego szarego okresu listopadowego a tak to przynajmniej czasu na rozmyślania egzystencjalne  już nie mam za bardzo;) A wracając do przedmiotowego pudełka,  postanowiłam zrobić swoją własną bombonierkę. Poobklejałam, przetarłam, postarzyłam farbą olejną, dodałam sznurek, parę koralików i stosowną etykietę, no i do środka oczywiście czekoladki:) Odniosłam wrażenie, że się spodobało:)


A na koniec Zeppelini, jest czego posłuchać i na co popatrzeć, słowem:  dają chłopaki radę;)


niedziela, 21 października 2012

Post kobiecy...;)

Ze względu na artefakty w nim prezentowane - trzy komplety biżuterii ;) Każdy inny, nie tylko ze względu na kolorystykę ale i kształt surówek. Proste, użyłam tylko serwetek i farby akrylowe, lakierowane na wysoki połysk. Na małych powierzchniach nie lubię udziwnień. Powędrują do dziewczyn, które zapisały się u mnie jakiś czas temu do zabawy „podaj dalej”. Mama nadzieję,  że trafiłam w ich gusta;)


A na koniec coś dla ucha, miłego tygodnia! :)

niedziela, 7 października 2012

Kolorowe kredki....:)

...Każdy szanujący się pierwszoklasista posiadać musi, zatem jakiś pojemnik na ich przechowywanie by się przydał. Chłopaki wybrali motyw i kolorystykę, ja wycięłam, przykleiłam i pomalowałam według ich ścisłych zaleceń. Od siebie dodałam kropkowanie, żeby całość rozweselić. W efekcie kredki zdyscyplinowane a młodzi zadowoleni;) Dostałam polecenie sfotografowania każdego zwierzątka, zatem przedstawiam co następuje;)


A na koniec jeszcze grzałka bo jakoś się masakrycznie zimno zrobiło... Miłego tygodnia!


Obserwatorzy