niedziela, 30 marca 2014

Czarna seria …;)

Witajcie! Dziś będzie garść perłowych ażurków, byłoby więcej gdyby nie tytułowa czarna seria…  już dawno tyle jaj nie rozwaliłam, może ja jakaś wewnętrznie rozedrgana jestem albo los taki złośliwy czy wydmuszki słabe? … a może wszystkiego po trochu..;) W każdym razie statystycznie rzecz biorąc  50 procent jaj wziętych na warsztat  wylądowało w koszu…  ;) cóż … życie…;) W tym roku zamówiłam prawie 100 sztuk  więc tragedii nie ma;) Poniżej rzeczone ocalałe ażurki w piórkach;) Trzy z nich to nagroda w CANDY, które trawa jeszcze przez tydzień,  serdecznie zapraszam!

A na koniec  męczymy soundtrack z Jarmuscha, jak obiecałam;) Dziś kawałek, który bardzo lubię, jest to równocześnie dżingiel jednej z moich ulubionych 3kowych audycji, kto słucha ten wie;)
Serdeczności!

wtorek, 25 marca 2014

Jaja - rustykalnie ;)

Witajcie! Dziś króciutko, kilka fotek jaj w klimatach wiejskich;) Jest drób, dużo kropek, kolorów ziemi i rafia naturalnie;) 
A na koniec kawałek z najnowszego filmu Jima Jarmuscha „Tylko kochankowie przeżyją”, polecam! szczególnie tym, którzy Jarmuscha lubią ;) Tylko szkoda, że premiera nie przypadła na jakieś jesienne miesiące, byłoby tak... zgodnie z naturą...;) No a  muza ...cudna, jak dla mnie wręcz szalenie klimatyczna i fascynująca… na pewno nie raz tutaj zagości;)
Serdeczności!

poniedziałek, 17 marca 2014

Kropkowanie - next level…;)

Witajcie! Dziś doszłam do wniosku, że poniedziałki mogą być szalenie twórcze i fajne …tylko… pod warunkiem, że ma się akurat urlop…;) Postanowiłam to przedłużenie weekendu odpowiednio spożytkować i tak, między innymi, powstały jaja pastelowe;) No, może pastelowy jest tylko ten róż ale co tam ;) Komplecik robiony specjalnie dla mojej koleżanki Karoli ;) dodam, że to ta sama osóbka dla której obrabiałam ten kredens więc wszystko musi pasować…;) Jaja robione oczywiście na naturalnych wydmuszkach gęsich, malowane na biało, róż i turkus. (Ten ostatni nieco przekłamany na zdjęciach). Całość wylakierowana na wysoki połysk i „pojechana” moim najnowszym nabytkiem – perlatorem :) (tak to się chyba fachowo nazywa? ;) Efekt super, wypukłe półokrągłe perełki robi się raz dwa, jak w tytule - taki wyższy poziom kropkowania ;). Dupki wykończone perełkową  biżuterią, całość zawiśnie na bielonych wierzbowych gałęziach, jednak na razie pada więc będą w czasie późniejszym;)
Wykończyłam jeszcze trochę drobnicy, to też wrzucam;)
Serdeczności! 



niedziela, 9 marca 2014

Jajo eksperymentalne w wersji na bogato…;)

Witajcie! Szukam inspiracji…;) Jaja łowickie już były, ażurki oczywiście cały czas się frezują, jednak chciałam czegoś nowego… jakaś taka rozedrgana i niezdecydowana  ostatnio jestem, może to ta wiosna ...?;) W każdym razie postanowiłam zrobić jajo z wykorzystaniem wszystkiego co akurat miałam pod ręką: jest trochę ażurków, są reliefy, patyna, pasta postarzająca, krak i klasyczny dekupaż … za dużo? Też tak pomyślałam, ale jak już skończyłam i jajo wylakierowałam na pełen połysk to ku mojemu zaskoczeniu… podoba mi się…;) Wygląda leciwie, a to lubię więc dołożyłam kilka szklanych koralików i szary sznurek – wiem – poplątanie z pomieszaniem, ale… może w tym szaleństwie jest metoda…?;) 
Obrobiłam jeszcze duże styropianowe jajo, zostało mi z zeszłego roku – w tym przypadku poszłam w kropki – tak, na pewno jesteście zaskoczeni…;) W środku miała być bawełniana biała koronka ale nie miałam więc w zastępstwie warkoczyk z białego sznurka. Nie przepadam za styropianowymi jajami, ale  mają niezaprzeczalną zaletę  - ciężko je rozwalić w przeciwieństwie do tych gęsich;)



No koniec dla wytrwałych, którzy przebrnęli przez te "kilka" zdjęć ;) jeszcze coś dla ucha, za parę dni urodziny Kazika więc kawałek wprost z jednej z moich ulubionych płyt, zresztą wszystkie lubię;)
Serdeczności!

Obserwatorzy