niedziela, 27 stycznia 2013

Artefakt: jajo ;)

Czyli pierwsze tegoroczne ażurki;) Za oknem zimowy krajobraz, pewno w niejednym domu jeszcze stoi choinka... ale po zeszłorocznym maratonie tym razem postanowiłam pracę z frezarką rozpocząć wcześniej, aby spokojnie wyfrezować świeżo nabyty komplet 60 wydmuszek i jeszcze w międzyczasie mieć chwilę na jakiś tradycyjny dekupaż:) Dziś cztery pierwsze jaja: dwa tradycyjne w bieli i czerni plus czekoladowy brąz z miedzianą konturówką, która przypomina mi drucik oraz biało czarne;) Mam jeszcze kilka nowych pomysłów, ale oczywiście tradycyjnych biało-koronkowych nie zabraknie:) Zatem do następnego!



Miłego tygodnia życzę  i serdecznie pozdrawiam!

niedziela, 20 stycznia 2013

Inspiracje ;)

Mijający weekend spędziłam pod znakiem twórczości florystycznej ;). Pani Renata, która uczy nas praktycznej sztuki układania kwiatów podzieliła się wrażeniami z pokazu, na którym miała przyjemność być. Zafascynowało mnie skórzane serce, o którym opowiadała więc popełniłam kryzę a nawet dwie;) Styropianowe serce obklejone czarną skórą, nabite ćwiekami  z wyciętą łezką na  róże w przepięknym kolorze fioletowo -kremowo-szarym (czyli "trupkowym";) trochę niedźwiedziej trawy, stelaż z drutów i tyle. Taka wiązanka "z pazurem" i niecodzienna alternatywa dla słodkiego walentynkowego bukietu. Mnie pomysł bardzo się spodobał. Dlatego zrobiłam dwie wersje  ;) A co Wy sądzicie o takiej niecodziennej kryzie?;)

Jeszcze jeden pomysł z pokazu czyli nowe życie beretu, poniżej prace koleżanki Agatki, prawda, że bardzo ciekawe?

Miłego tygodnia!

niedziela, 13 stycznia 2013

… ;)

Witam Was serdecznie w Nowym Roku! Trochę mnie nie było, jednak po intensywnym dekupażowaniu przedświątecznym musiałam na jakiś czas dać sobie spokój a jak to zwykle u mnie bywa – im dłużej mam przerwę, tym trudniej się zmobilizować aby zrobić cokolwiek;) Udało się jednak, mimo kompletnego braku czasu i paskudnej aury, która codziennie utwierdza mnie w przekonaniu, że najchętniej bym tę porę roku przespała;) Zatem dziś dwa małe artefakty: chustecznik i deseczka pod kalendarz. Ten pierwszy utrzymany w klimatach shabby, jakoś mnie strasznie ostatnio ciągnie w tą stronę;) Bielony, przecierany na brzegach. Na wierzchu reliefy również przetarte, brzegi zdobi sznurek i szarawa bawełniana koronka. Takie sobie oldskulowe klimaty ;) Na razie jest u mnie, zobaczymy na jak długo;) I jeszcze deseczka – tutaj już czysty dekupaż – serwetka i kilka warstw lakieru;) 




Miłego tygodnia! :)

Obserwatorzy