czwartek, 30 września 2010

Uporządkowane wspomnienia

Uwielbiam zdjęcia, te stare i nowe. ”Zatrzymane” chwile, ludzie, krajobrazy... I z tego sentymentu właśnie zrodził się pomysł zrobienia albumów :) Nie mogłam już znieść jak tłoczą się te przeróżne fotencje gdzieś upchnięte, pomieszane, zaniedbane, nie mające swego miejsca, a zważywszy że stanowią cząstkę naszej przeszłości – należy się im wyjątkowa, indywidualna oprawa :) Tym sposobem powstały dwa albumy: pierwszy – sentymentalny :), drugi - wakacyjny :) Oba w skórze i z wykorzystaniem jednego z moich ulubionych artefaktów – szarego sznurka ;) Myślę, że kiedyś powstaną następne :) 














niedziela, 26 września 2010

Retrospekcja

Poniżej przedstawiam szkatułkę, która powstała już jakiś czas temu, pierwsza wykonana przy udziale profesjonalnych przyborów – tj. kraka jednoskładnikowego ( wybacz Konstancjo 8 ;) Szkatułka na biżuterię jako prezent na urodzinki. Obdarowanej się podobała, ja jestem mądrzejsza o kolejne doświadczenia - wiem już, że jednoskładnikowiec nie jest moim faworytem :), choć może kiedyś się z nim przeproszę ;) Przecież cała zabawa polega na eksperymentowaniu i odnajdowaniu swoich najulubieńszych technik ;)



środa, 22 września 2010

Tak się zaczęło

Od dawna w wolnych chwilach uciekam w różnorakie „robótki ręczne”, aż wreszcie natrafiłam na decoupage, bardzo mi się spodobała taka forma wyżycia artystycznego, wiec postanowiłam spróbować :) Podczas buszowania po necie natrafiłam na bardzo fajną stronkę o jeszcze fajniejszej nazwie: kuradomowa.com:), zakładka „zrób to sama” i już widzę, że do mnie to przemawia ;) Postanowiłam, że zanim zakupię różnorakie profesjonalne artefakty decoupagowe to   stworze coś na „dziko”, żeby sprawdzić czy mi to w ogóle będzie odpowiadało :) Zgodnie z poradami na wskazanej stronie wyposażyłam się w 2 farby akrylowe, 2 papiery ryżowe, białko jaja :) i lakier, który dostałam :) Jako przedmioty obrabiane wybrałam ocalałe pudełeczka ze starej niciarki.

Wyszło jak wyszło, w sumie byłam zadowolona że jakoś z tym jajem dałam radę ;) no i odkryłam, że bardzo mi się decoupage podoba :)



niedziela, 19 września 2010

Kuferek - nadgryziony zębem czasu

Jedno z moich pierwszych wyzwań;) Szkatuła na biżuterię - prezent urodzinowy na życzenie:) Solenizantka sprecyzowała jedynie wielkość - ma pomieścić wszystkie jej skarby;) Reszta należała do mnie – w zamyśle miało być „oldskulowo”. Na pierwszym planie anioł – jeden z moich ulubionych motywów. Ścianki boczne zdobi wzór stylizowany na „starą tapetę”. Wnętrze w kolorze rustykalnego, ciepłego brązu. Całość została dodatkowo postarzona efektami spękań i przetarć. Efekt moich tygodniowych zmagań możecie zobaczyć poniżej.

Obserwatorzy