Witajcie! Do napisania tego posta skłaniałam się chyba kilkanaście razy...;) Nareszcie się udało, w piątkowy wieczór, przy kojących umysł po zabieganym tygodniu dźwiękach 3kowej listy - wracam;) Mam nadzieję, że już bez tak długich przerw będę mogła Was odwiedzić, zachwycić się i zainspirować...;)
Na dobry początek artefakt, który powstał początkiem lata: różane podkładki do kompletu z chustecznikiem i tacą. Retro, spokojne i klasycznie, tylko pudełko pobieliłam i przetarłam ;)
A na koniec muza zasłyszana dziś rano w 3ce...interesująca, prawda?..;) Jeśli dobrze zrozumiałam, będą gośćmi u redaktora Mana w najbliższy poniedziałek w audycji "Manniak po ciemku" o 22.00, trzeba posłuchać, obowiązkowo;)!
Serdeczności! ;)
Bardzo fajne podkładki :)
OdpowiedzUsuńWitam, powroty zawsze są miłe, a gdy w tle tak piękne prace, można wybaczyć Ci tak długą przerwę. Serwetka na podkładkach to mój ulubiony motyw, a pudełeczko jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Dziękuję za wyrozumiałość i miłe słowa, serdeczności!
UsuńBardzo ładne podkładki :) Podobają mi się takie kwieciste wzory :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy!
UsuńPozdrawiam ciepło i dziękuję!
Miło znowu się spotkać. Bardzo ładne drobiazgi.Stonowana kolorystyka prac przyciąga wzrok. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńI wzajemnie! Serdecznie dziękuję i ślę uściski!
Usuń