Witajcie! Od jakiegoś czasu cierpię na chroniczny brak czasu i wieczne niewyspanie... ja tego świata nie ogarniam po prostu...wszystkim tak czas ucieka?... czy tylko ja nie nadążam...;)
No ale dziś coś pozytywnego: koci chustecznik. Sponiewierałam jak najbardziej lubię, pochlapałam i poszło w dobre ręce;)
I jeszcze Lula, ujecie bardziej łagodne niż poprzednio, aczkolwiek charakterek widać po oczach;)
Serdeczności;)
Pogłaskanki dla ślicznotki.
OdpowiedzUsuńOdnośnie kotów nie żywotnych, bardzo podoba mi się ta dziurka z kocią niespodzianką, to bardzo zabawne i nietypowe.
Dziękuję w imieniu koteczka;)
UsuńHeh no to coś w stylu: skończyły się chusteczki i.... dupa;)
Serdeczności ślę!
Chustecznik sprawuje się świetnie, zresztą służy nie tylko jako chustecznik, ale i pomoc naukowa (a tak!). Dziękujemy raz jeszcze <3
OdpowiedzUsuńLula jest cudowna, musicie nas kiedyś z nią odwiedzić :) Tylko najpierw wykonaj jakiś dizajnerski transporter :-D
Największa radość dla mnie, że się chustecznik u Was przyjął ;) zaintrygowała mnie nieco jego nowa funkcja pomocy naukowej?...;)
UsuńCo do transportera to już się rozglądam w okolicach śmietników za czymś interesującym;)
Serdecznie pozdrawiam:)
Świetny chusteczki! !zapraszam do mnie na Candy
OdpowiedzUsuńŚliczny chustecznik, a kicia bardzo urocza :-)
OdpowiedzUsuń