Po pierwsze pani Bożence, której to już kiedyś komplet łowicki zrobiłam - KLIK a po drugie Wam: dziś nie będzie jaj;) Tak więc za licznymi namowami wyżej wspominanej Pani Bożenki, między jedną wydmuszką a drugą, trochę wbrew sobie (bo przecież korale miałam robić tylko dla siebie;) powstał kolejny sznur łowicki. Mimo kompletnego braku czasu (a korale wymagają go nadzwyczaj wiele) odmówić nie mogłam ze względu na sympatię do Pani Bożenki i szczytny cel – mają przynieść szczęście córze pani Bożenki w trakcie sesji;) Zatem oto łowickie według życzeń: pomarańczowo – żółto – zielone. Największa kulka nieco mniejsza niż w poprzednich zestawach, ale dołożyłam kilka drobniejszych koralików na końcu sznura. Mam nadzieję, że się spodobają i przyniosą szczęście:)
Na koniec sielska nuta;) Miłego tygodnia życzę!
A ja sie przybieram jak pies do jeża, by sobie w końcu jakieś ładne korale zmalować...
OdpowiedzUsuńHeh, specyficzna jest praca z koralami, ale efekt wart tej pracy, polecam :)
UsuńPozdrowionka!
bardzo fajne korale :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńWitajcie,
OdpowiedzUsuńtu Maria krakowska studentka. To właśnie dla mnie rodzicielka wyprosiła, wymęczyła te korale. Będą pięknym i jedynym dodatkiem do egzaminacyjnego stroju: białej koszulowej klasyki i czarnej spódnicy. FINAL CUT będzie 01 marca (to anatomia, dam znać jak poszło...
Pozdrawiam i wielkie dzięki dla Mistrzyni!
Witaj Marysiu, mam nadzieję że przyniosą Ci szczęście, napisz koniecznie jak poszło!
UsuńPozdrawiam!
Śliczne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne i tak ślicznie zrobione na kulkach.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! Serdecznie pozdrawiam!
UsuńOch, znowu je popełniłaś! Są doskonałe, acz wiem, jak straszliwie pracochłonne... przymierzam się do podobnych już kolejny rok ;-)) Tak samo, jak do ażurowych pisanek...
OdpowiedzUsuńŚciskam;)
:) No właśnie:) Z niecierpliwością oczekuję efektów Twojej pracy, jeszcze jest czas:)
UsuńPozdrawiam!
Piękne korale. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, pozdrawiam również!:)
UsuńNo nic dodać, nic ująć! :) Są przecudne. Bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka, Tyśka :)
:) dziękuję bardzo:) uściski!
UsuńChyba każda kobieta chciałaby mieć tak cudną biżuterię :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyszły!
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie:)
UsuńKorale z pewnością przyniosą szczęście!A jaja tak perfekcyjnie robisz,ze swiąt się od razu zachciewa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, mam nadzieję, że będą talizmanem:))
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Sielska nuta poprawiła mi humor, dziękuje ;)))
OdpowiedzUsuńRobisz prześliczne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPozdrawiam!
Witajcie, Miłe Kobiety!
OdpowiedzUsuńTu Bożena - mama Marysi studentki. Spieszę przekazać, że cudne te korale ozdobiły studentkę pięknie i właśnie dostałam wiadomość, że kobyła medyczna zwana anatomią poszła dobrze. Egzamin zdany:).
Dziękuję Mistrzyni Rękodzieła za upiększenie mojej córki, a Miłym Komentatorkom za wsparcie.
Pozdrawiam,
Bożena.
Bożenko! Moje gratulacje dla Studentki! Bardzo się cieszę, że egzamin zdany i korale przyniosły szczęście, nich tak będzie zawsze!
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Wspaniałe korale i z tego co widzę nawet spisały się na medal:) brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Też cieszę się że przyniosły szczęście:))
Usuń