Witajcie! Pomiędzy jedną bombką a drugą powstał chustecznik nieco inny;) Pobieliłam całe pudełko a następnie na podkładkach przykleiłam ptaszyska vintage, na które położyłam kraka (sponiewierania nigdy dość ;) i wylakierowałam na błysk - chciałam żeby wyglądały jak małe kafelki;). Przykleiłam na boki chustecznika, pozostałe dwa ozdobiłam serduchami (też ze spękaniami) na koniec przykleiłam kryzę z koronki, jak Wam się podoba taki trochę "surowy" chustecznik?;)
A to jeszcze dwie fotki chustecznika kropkowego, który robiłam dla pewnej Pani, niestety zdjęcia kiepskie, więc wrzucam czysto poglądowo;) Tutaj już totalna prostota no i kryza;)
Serdeczności!
Śliczne chusteczniki! Zwłaszcza ten "sponiewierany" wpadł mi w oko ;-) Pięknie się na nim prezentują te kafelki z ptaszkami. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPrzewijam z góry na dół i nie mogę nacieszyć oczu Twoim chustecznikiem:)Słusznie sponiewierany!
OdpowiedzUsuńOba piękne Ten pierwszy oryginalny i elegancki :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba jak najbardziej :) Dobrze, że mu się dostało ;D
OdpowiedzUsuńPiękne!!!!
OdpowiedzUsuńDołączam do zachwytów nad sponiewieranym😃
OdpowiedzUsuńMój faworyt to pierwszy - świetnie Ci wyszedł, połączenie motywów - rewelacyjne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak tak pierwszy jest genialny!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie moje drogie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ten pierwszy jest totalnie stylowy i wręcz obłędny. Kraki mnie urzekły.
OdpowiedzUsuńPodrówki.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń