Na wstępie szkatułka, zrobiona już dość dawno temu, ale dopiero wczoraj doczekała się okuć i sesji fotograficznej;) Forma prosta: dekupaż z krakiem dla nadania lat, dół bejcowany, środek trochę sponiewierany również dla uzyskania w/w efektu, no i oto rezultaty;)




A wracają do tematu, kilka słów relacji z warsztatów, które miałam przyjemność prowadzić w Kozach podczas odbywających się tam Dożynek. Mimo deszczowej aury chętnych do dekupażowania (i nie tylko, równolegle odbywały się inne warsztaty rękodzielników min. druciarstwo czy odlewanie świec) nie zabrakło. Poznałam całe mnóstwo fantastycznych osób, okazało się nawet, że jedną z uczestniczek warsztatów była moja blogowa koleżanka, o czym dowiedziałam się niestety po fakcie:) (Buziaki Calypso! :) Warsztaty udały się wybornie, każdy z uczestników włożył mnóstwo serca i pracy w swoje dzieło, było mi niezwykle miło i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy w jakiejś twórczej przestrzeni:) Niestety nie udało mi się udokumentować prac, które podczas tej twórczej niedzieli powstały ale dzięki uprzejmości kilku fantastycznych uczestniczek warsztatów poniżej zamieszczam zdjęcia, które dokumentują piękne efekty ich pracy. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję, mam nadzieję, że uczestnicy mają równie miłe wrażenia z twórczych dożynek jak ja:) Więcej zdjęć z wydarzenia znajdziecie na stronach
LGD.







Spotkała mnie jeszcze jedna przemiła niespodzianka, zostałam obdarowana wyróżnieniem od
SZTUKOTEKI , za co serdecznie dziękuję! Jest mi bardzo miło! Jednak nie będę typowała kolejnych blogów, ponieważ nie potrafiłabym wybrać tylko pięciu, przekazuję je dalej wszystkim, którzy swoimi wytworami upiększają otaczający nas świat:)
Na koniec z cyklu „ocalić od zapomnienia” trochę klasyki. Dużo słońca życzę i miłego tygodnia!